Upalne dni w Tatrach
Połowa sierpnia to zazwyczaj kulminacja wakacyjnych wyjazdów. Wtedy też Tatry goszczą najwięcej turystów w całym roku, co również było widać podczas naszej codziennej pracy przy Stacji Edukacji. Pamiętaj, że upał w górach może być równie niebezpieczny jak zima.
Długi weekend w dniach 12-15 sierpnia przywitał Tatry piękną, słoneczną pogodą i wysokimi temperaturami. Po deszczowym i chłodnym początku miesiąca taka pogoda była miłą odmianą.
Podczas upalnej pogody pamiętaj o nawodnieniu – inaczej łatwo o udar
Jednak wbrew pozorom, również upalna aura może stanowić dla nas zagrożenie. Pamiętajmy, by w takich warunkach zawsze mieć ze sobą odpowiednią ilość wody, dostosowaną do długości planowanej trasy. W upalne dni częste są przypadki odwodnienia, które może być bardzo niebezpieczne nawet dla silnej i zdrowej osoby.
Wszystko dlatego, że nasz organizm wydziela podczas wędrówki górskiej duże ilości potu. Jeśli szybko nie uzupełnimy zapasu wody, którą naturalnie wydalił nasz organizm, jesteśmy na prostej drodze do wspomnianego odwodnienia i zaburzeń elektrolitowych, które mogą być zagrożeniem dla naszego zdrowia i życia. Jeśli np. wjechaliśmy na Kasprowy Wierchi wybieramy się na Giewont lub Świnicę w upalny dzień, powinniśmy zabrać ze sobą nawet kilka litrów wody. Również z tego względu, że idąc szlakiem wzdłuż głównej grani Tatr, nie będziemy mieli możliwości, by zapasy wody uzupełnić.
Pamiętajmy także o tym, że po zdobyciu szczytu będziemy potrzebowali kolejnych godzin na zejście.
Warto też zabrać ze sobą elektrolity; można je kupić w formie tabletek musujących, saszetek lub gotowego napoju izotonicznego. Zawierają przede wszystkim potas, magnez i wapń, a przez to szybko nawadniają organizm. Izotonik można też przygotować samodzielnie, dodając do litra wody sok z całej cytryny, cztery łyżki miodu i szczyptę soli.
Co zabrać w góry w lecie?
Obok częstego picia równie ważne jest nakrycie głowy oraz zastosowanie kremu z filtrem przeciwsłonecznym. Takie zabezpieczenie uchroni nas przed udarem słonecznym, który potrafi być szczególnie niebezpieczny dla dzieci i seniorów.
Jego bezpośrednimi objawami będą bóle i zawroty głowy, znacznie podwyższona temperatura, nudności i wymioty, dreszcze, ogólne osłabienie, szybkie tętno. W takich sytuacjach powinniśmy jak najszybciej wezwać pomoc. Jeśli jej nie udzielimy, może dojść do utraty przytomności, zaburzeń oddychania, a nawet śmierci. Dlatego w oczekiwaniu na ratowników TOPR równie istotne będzie schłodzenie takiej osoby, np. poprzez zimne kompresy. Pamiętajmy też o tym, że podczas upałów znacznie spada nasza wydolność. Warto w takich warunkach planować mniej wymagające trasy oraz zaczynać wycieczki wcześnie rano, kiedy nasłonecznienie nie jest tak intensywne, jak w środku dnia.
Zjawiskowa Gąsienicowa i dzwonki na Kasprowym Wierchu
Gdyby ze wszystkich miesięcy w roku wskazać tylko jeden, w którym warto wybrać się z Kasprowego Wierchu na Halę Gąsienicową to z pewnością byłby to sierpień. Wszystko dlatego, że właśnie w tym miesiącu na hali zakwita na różowo wierzbówka kiprzyca. Jej kolor potrafi być na tyle intensywny, że kwiaty widać nawet z Kasprowego Wierchu A zatem jeśli jeszcze nigdy nie byliście na Hali Gąsienicowej, koniecznie wybierzcie się w ten rejon właśnie teraz.
Gwarantujemy, że będzie to niezapomniana wycieczka, a zdjęcia z hali będą dla Was jedną z najpiękniejszych pamiątek tegorocznych wakacji. Jednak zanim tam się znajdziecie, z pewnością napotkacie na swojej trasie łany fioletowego dzwonka wąskolistnego, kolorem zbliżonego do lawendy. Jest on kuzynem dzwonka alpejskiego, który porasta kopułę szczytową Kasprowego głównie w lipcu. Jednak w porównaniu z wierzbówką jest to kwiat filigranowy i delikatny, ale mimo swej pozornej słabości porastający liczne tatrzańskie szczyty, odporny na trudne warunki.
Problem śmieci w Tatrach
Tatrzański Park Narodowy odwiedza rocznie około czterech milionów turystów. Warto przy tej okazji pamiętać nie tylko o regulaminie TPN-u, ale również o idei Leave No Trace, polegającej na świadomym i odpowiedzialnym zwiedzaniu Tatr, bez pozostawiania w górach śladów naszej obecności.
Choć regulamin TPN-u mówi o zakazie pozostawiania śmieci w Tatrach, każdy z nas natknął się na nie podczas górskich wędrówek.
Nie ma wśród nich takich, które określić możemy mianem mniej szkodliwych od pozostałych bo każdy ma wpływ na tatrzańską faunę i florę. To właśnie dlatego mówimy m.in. o tym problemie podczas Stacji Edukacji, a w czasie naszej codziennej pracy Kasprowy patrolują wolontariusze Tatrzańskiego Parku Narodowego, którzy zwracają uwagę na nieodpowiedzialne zachowanie niektórych turystów.
Pamiętajmy, że nawet zwykła guma do żucia przyklejona do drewnianej ławki przed schroniskiem może doprowadzić do śmierci któregoś z tatrzańskich mieszkańców. W pierwszej kolejności jest to śmiertelne zagrożenie dla wielu gatunków ptaków, dla których guma wygląda jak kawałek chleba. Ptak, który ją połyka, automatycznie blokuje swój układ pokarmowy, a następnie ginie. Ogromne zagrożenie stanowią też opakowania po napojach i alkoholu – butelki i puszki wabią swoim zapachem setki najmniejszych mieszkańców Tatr; począwszy od owadów zapylających i chrząszczy, poprzez gady i płazy, a skończywszy na drobnych ssakach. Zwierzęta wchodząc w taką pułapkę nie potrafią się z niej wydostać. Duży problem stanowią też niedopałki papierosów, które wydzielają do gleby nikotynę, będącą naturalnym środkiem owadobójczym.
Jedzenia też nie zostawiamy – ze względu na zwierzęta
Nieodpowiedzialni turyści oczywiście pozostawiają też w Tatrach resztki jedzenia. I choć pozostałości organiczne wydają się najmniej szkodliwe (bo np. szybciej niż inne ulegają rozkładowi), potrafią sporo namieszać w środowisku dzikiej przyrody. Wszystko dlatego, że wabią one dzikie zwierzęta, które powracając na popularne szlaki mają problem z powrotem do naturalnego środowiska bytowania.
Tak dzieje się np. z tatrzańskimi lisami, które coraz częściej zakładają swoje nory powyżej piętra lasu, a więc w miejscach, które nie są ich naturalnym środowiskiem. Jednak pokarmu od ludzi nie zawsze tutaj wystarcza. Szczególnie wtedy, gdy w norach pojawiają się młode. By wykarmić potomstwo te inteligentne drapieżniki z rodziny psowatych zaczęły polować na młode świstaki; zwierzęta wyjątkowe pod każdym względem bo występujące w naszym kraju tylko w Tatrach.
To właśnie ze względu na tutejsze zwierzęta chodząc po najwyższych polskich górach nie spotkacie koszy na śmieci. Łatwo się domyślić, że zwierzaki traktowałyby takie miejsca jak bufet czynny przez całą dobę. Niestety, zwierzęta zatracają w takich okolicznościach swój naturalny instynkt.
Śmigłowiec TOPR na Kasprowym Wierchu
W sierpniu dwukrotnie doszło do sytuacji, w których śmigłowiec TOPR pomagał turystom na Kasprowym Wierchu. Bardzo ważne jest, abyśmy wiedzieli, jak zachować się podczas takiego zdarzenia. Żyjemy w czasach, w których najczęstszą reakcją na niecodzienne sytuacje stało się ich nagrywanie i fotografowanie.
Priorytetem stała się możliwość publikacji takich relacji w mediach społecznościowych. Pamiętajmy jednak, że nachalne próby nagrywania z bliska śmigłowca, z którego np. desantował się ratownik, mogą być bardzo niebezpieczne, a nawet doprowadzić do tragedii.
W takiej sytuacji powinniśmy przede wszystkim zadbać o swoje bezpieczeństwo, jak również bezpieczeństwo osób, które znajdują się w naszym otoczeniu.
Pamiętajmy również o zabraniu rzeczy pozostawionych w zasięgu śmigłowca. Podmuch wirnika może sprawić, że stanowić będą one zagrożenie dla Sokoła, ratowników i turystów. Warto też wiedzieć jak zachować się wtedy, gdy śmigłowiec krąży nad nami w poszukiwaniu poszkodowanych. Dobrze jak najszybciej poinformować ratowników czy osoba wymagająca pomocy faktycznie znajduje się w naszym otoczeniu.
Do przekazania takiej informacji służą dwie pozycje ciała.
Sylwetka w kształcie litery Y (YES) z obiema rękami uniesionymi w górę i rozchylonymi na boki oznacza, że to my potrzebujemy pomocy.
Natomiast ta w kształcie litery N (NO) z jedną ręką opuszczoną, a drugą uniesioną w górę oznacza, że poszkodowanego nie ma wśród nas.
Tego rodzaju wsparcie nie tylko ułatwi zlokalizowanie turysty w potrzebie, ale również pozwoli ratownikom szybciej dotrzeć do poszkodowanych.
Zasady bezpieczeństwa na szlakach
Kasprowy Wierch jest jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc w polskiej części Tatr. Przy dużej frekwencji również tutaj zdarzają się sytuacje, że przed zdobyciem szczytu tworzą się kolejki. Podobnie jest na szlakach prowadzących na Giewont czy Rysy.
Pamiętajmy, by stojąc na szlaku wśród innych turystów zawsze pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa.
Jedna z najważniejszych zasad Tatrzańskiego Parku Narodowego mówi o tym, że powinniśmy poruszać się wyłącznie po wyznaczonych szlakach.
W tym przypadku chodzi nie tylko o ochronę tatrzańskiej fauny i flory, ale również właśnie o bezpieczeństwo. Wyobraźmy sobie sytuację, w której stoimy na wąskim fragmencie szlaku i próbujemy wyprzedzić turystów znajdujących się przed nami. Jeśli zejdziemy ze szlaku i spróbujemy obejść kolejkę oczekujących w skalistym terenie. Taka decyzja może zakończyć się spuszczeniem kamieni i fragmentów skał na głowy osób stojących poniżej, co może doprowadzić do wypadku.
Nie powinniśmy również blokować szlaku np. siedząc na jego wąskich fragmentach, uniemożliwiając w ten sposób bezpieczne przejście innych. Dodatkowo, aby nie zderzyć się z osobami idącymi z naprzeciwka, pierwszeństwo mają ci, którzy dopiero wychodzą w góry. Pamiętajmy też o tym, że na szlakach dwukierunkowych zawsze obowiązuje ruch prawostronny.
Ostatnia szansa na zachody słońca na Kasprowym Wierchu
Przypominamy, że tylko do końca sierpnia Kolej Linowa Kasprowy Wierch kursuje codziennie w godzinach 7.00 – 21.00.
Oznacza to, że pierwszym wagonikiem wjedziemy na szczyt o godz. 7.00 rano, a ostatnim o godz. 19.00 wieczorem. Turyści, którzy wjadą na Kasprowy ostatnim wagonikiem w danym dniu, zjadą o godz. 21.00.